Chłopak dla Taranee

Ostatnio skupiają uwagę na chłopakach Irmy, Will i Cornelii. Erica już od dawna nie pokazują i uważam, że Taranee też powinna mieć chłopaka. Bardzo spodobał mi się Luke. Ech...

Edited by MajuSka - 27/3/2010, 18:53

Erica nie pokazują, bo wyjechał i już raczej nie pokażą...

Nie lubiłam Luke'a za bardzo, Nigel to było takie upośledzone chłopczę trochę, myślę, że najlepszy był dla niej Hamza. : )

Co z tego, że wyjechał? To nie znaczy, że nie mogą go pokazać. Osobiście uważam, iż to wielka szkoda, że go "wymazali". Mogliby pokazywać chociażby rozmowy telefoniczne między nim, a Hay Lin!

A co do Taranee, to dla mnie ona po prostu przesadza i tyle. Mogła się trzymać Nigela, był bardzo fajny. W sumie, dziwię się, że z Taranee wytrzymywał (nie znoszę jej charakteru i osobowości).

Ja bardzo lubiłam Luka. Tylko oczywiście musiał zniknąć w Nowych Mocach... Ech, takie życie

Charakter Taranee jest Ok, nie wiem co do niej macie. Taka jest prawda, że małe dzieci oceniają wszystko po wyglądzie. Z wyglądem Taranee zbytnio się nie wysilili np. tak jak z Cornelii. Dlatego wszędzie jest "Taranee jest głupia" itp... Uff, jak ja tego nie znoszę!

Mnie wkurzyło to, jak zostawiła bezdusznie Nigela - lubiłam tego chłopca, fajnie się razem zapoznawali, zakochiwali w sobie, według mnie pasowali do siebie jak ulał. Luke jest do bani. Kojarzy mi się z jakimś macho... A Hamza jak dla mnie - zbyt nieśmiały i dziecinny.
Fajnie by było, gdyby Nigel wrócił, żeby się pogodzili i w ogóle...

Och ja też bardzo lubiłam tego Nigela. Był słodki.

Mnie podobała się para "Taranee i Nigel". Trochę żałowałam, że się rozstali. Pasowali do siebie, ale cóż... Luke też był ok, tylko pytanie - gdzie on teraz jest? Postać kompletnie zapomniana, a szkoda.

Luke, Nigel, Hamza (czy jakoś tak)... wszyscy zniknęli. Ciekawe dlaczego.

Hazma był tylko przelotną znajomością poznaną w czasie ferii. Jego zniknięcie więc mnie nie dziwi. Jednak o zniknięciu Nigela rzeczywiście zapomniałam wspomnąć. Mam rozumieć, że skoro zerwał z Tarą to już nie chodzi do szkoły, tak?! Ehhh... Dlaczego oni o tylu postaciach zapominają? Jest to wkurzające....

Tak, nawalają ich tyle, a później zamiast wygrzebać stare, jeszcze bardziej się pogrążają dodawając nowe.

Jak ona w ogóle zerwała z Nigelem? Ta rozmowa, gdy postawił jej ultimatum, była ich ostatnią rozmową? Potem rozmawiała ze swoim bratem, mając jakby wątpliwości, ale czytam komiks i czytam, a ona ani z nim nie jest, ani z nim ostatecznie nie zerwała...

W Witchu wiele jest niewyjaśnionych wątków. Rysownicy albo o nich zapomnieli, albo kazali nam zapomnieć.
A właśnie bardzo to nie fajne, bo wiele kluczowych rzeczy pominęli, "gnając" wciąż do przodu z fabułą...